Kolorowy zawrót głowy, czyli 3. odcniek Domowych Rewolucji!
23 października 2018 | autor: Dorota Szelągowska
Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne
Powiem wam tak, ten odcinek był dla mnie dużym wyzwaniem, i nie dlatego, że mieszkanie Anetty i Przemka domagało się rewolucji – pewnie widzieliście odcinek, więc nie będę się tu za bardzo rozpisywać – napiszę tylko, że wszystko było do zrobienia, ale wyzwaniem byli sami bohaterowie, którzy, miałam wrażenie, nie do końca byli przekonani do remontu. Oczywiście zgłosili się do programu, ale po pierwszych rozmowach miałam wrażenie, że boją się tego remontu bardziej niż ja latania samolotami 🙂 Jednak klamka zapadła i musiałam zabrać im klucze od mieszkania, żeby zacząć rewolucję!
Choć, jak to mawiałam w dzieciństwie, co było, a nie jest, nie piszę się w rejestr, pokażę wam z czym musiałam się zmierzyć:
Jak sami widzicie, Anetta i Przemek lubią różnorodność 🙂 W ich mieszkaniu było dużo wszystkiego. I wszystkiego za dużo!
Mieszkanie choć spore, było całe pozamykane ścianami i ściankami więc przygotowując projekt musiałam zastanowić się nad tym jak je otworzyć na nowo.
Na początek w ruch poszły młoty i padła ściana oddzielająca kuchnię od salonu. Prosty zabieg, a zmienił całkiem kształt mieszkania, które nagle otworzyło się i nabrało oddechu. Na podłodze w kuchni (i przedpokoju) położyłam jasne panele LVT, zabudowę kuchenną z białymi frontami SAVEDAL wykończyłam drewnianym blatem z efektem jasnego dębu EKBACKEN, a na ścianie za kuchenką położyłam wspaniałą zieloną szklaną mozaikę HARD CANDY. W oknie zawiesiłam ciemnogranatową roletę, która dopełniła całości.
W salonie zaszalałam kolorystycznie, ale jak się mówi A w kuchni, to trzeba powiedzieć B w salonie 🙂 Część ścian pomalowałam farbą tablicową Tikkurila Liitu w kolorze granatowym (odcień N432). Wybrałam tę farbę, ponieważ przy dwóch dziewczynkach, które bardzo lubią rysować (wszędzie), jest to najlepsze rozwiązanie – po ścianie można pisać i rysować kredą jak po zwykłej szkolnej tablicy i oczywiście można ją zmywać dokładnie tak samo. Farba jest wytrzymała i odporna na zmywanie, i nie zostają na niej ślady kredy! Zamiast tradycyjnej czarnej tablicówki, wybrałam granatową. Pamiętajcie, farba tablicowa nie musi być wyłącznie czarna – kolor można dopasować do swoich potrzeb, a uwierzcie mi – jest z czego wybierać – Tikkurila oferuje ją w 13 tysiącach opcji kolorystycznych.
Na podłodze położyłam kolorowy dywan KRONGE, który wspaniale dopełnił wielką, żółtą sofę VIMLE. W salonie znalazło się jeszcze miejsce na stół i krzesła, stoliki kawowe oraz kolorowe poduszki i białe zasłony. Nad stołem, zawisły błękitne lampy VAXJO.
Kolejnym pomieszczeniem, w którym zmieniłam wszystko, była łazienka. Zamontowaliśmy tam kabinę prysznicową – na specjalną prośbę Przemka – było to jego marzeniem, więc nie mogłam odmówić jego spełnienia. Obok ustawiłam pralkę z suszarką (w ustawieniu kolumnowym). Nad umywalką zawiesiłam białe lustro HEMNES, w którym świetnie odbija się wspaniała zabudowa stworzona przez Darka Stolarza. Na ścianach położyłam piękne klasyczne i eleganckie, białe kafle z linii OPP! Subway White Ceramstic. Natomiast na podłodze położyłam gres szkliwiony z marokańską ornamentyką BARCELO także z kolekcji Ceramstic. To super baza – mając taką łazienkę niewielkim kosztem w piętnaście minut jesteście w stanie całkowicie zmienić jej klimat i styl. Powtarzam to nieustannie i do znudzenia, ale widząc ilość zobowiązujących dekorów i mocnych kolorów w łazienkach naszych bohaterów, mam silne przekonanie, że powtórzę to jeszcze wiele razy ;).
Wzięłam tez oczywiście na warsztat pokój dziewczynek. Jedną ze ścian pomalowałam na różowo (Optiva ceramic super matt Opus II kolor :Y325), ale znacie mnie i wiecie, że nie byłabym sobą, gdybym choć jednej ścian nie pomalowała na szaro – więc pomalowałam trzy! 🙂 Skorzystałam z szarej (odcień G486) farby Tikkurila Optiva Ceramic Super Matt 3, która świetnie sprawdzi się w pokoju dziewczynek, ponieważ posiada unikatową zdolność regeneracji matowej powłoki – wystarczy ją przetrzeć suchą lub wilgotną szmatką. Marzeniem właścielek tego pomieszczenia, głównie starszej – Michaliny, było posiadanie biurka, takiego z prawdziwego zdarzenia, oraz lampki. Jak więc mogłam się sprzeciwić? Dziewczynki dostały biurka i lampki. Michalina otrzymała swoje upragnione „dorosłe” biurko ALEX, a dla młodszej – Kingi wybrałąm biurko z serii mebli dorastających razem z użytkownikiem, z kolekcji PAHL. Na blatach stanęły klasyczne białe lampki, a przy biurkach krzesła obrotowe ORFJALL. Dziewczynkom zależało także na łóżku piętrowym, więc w ich pokoju postawiłam białe młodzieżowe łóżko z serii MYDAL.
Ostatnim pomieszczeniem w mieszkaniu Anetty i Przemka była ich sypialnia. Anettcie bardzo zależało na dużej szafie, dzięki której nie będzie już musiała upychać rzeczy w szafach córek. Spełnieniem tego marzenia zajął się niezastąpiony Darek. Przemek powiedział mi, że bardzo lubi drewno więc w sypialni, na jednej ze ścian położyłam piękne postarzane deski z oferty starecegły.com. Po środku umieściłam wysokie kontynentalne łóżko SABOVIK w klasycznym, szarym kolorze. Pomiędzy łóżkiem, a szafą, specjalnie dla Anetty postawiłam, piękny elegancji fotel oraz lampkę. Na sam koniec, na ścianie powiesiłam dwie piękne grafiki bardzo utalentowanej artystki Nataszy Kwiatkowskiej.
Tak, z pomocą mojej niezastąpionej ekipy, przeprowadziłam kolorową rewolucję w życiu Anetty i Przemysława! Mam nadzieję, że spodobało Wam się ich mieszkanie 🙂
Jeśli macie ochotę na drobne zmiany swoich wnętrz lub planujecie całkiem poważne rewolucje zapraszam po więcej inspiracji od IKEA.
Jeśli przegapiliście ten odcinek, zapraszam na powtórki w HGTV (wtorek g. 20, środa g. 16, czwartek g. 9.55), a premiera odcinka 4. już w piątek (g. 22) w HGTV i w niedzielę (g. 18) w TVN.
Uściski,
Do.
Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne