Odcinki  

5 x miłość, czyli 5. odcinek Domowych Rewolucji!

6 listopada, 2018
dorota.s

6 listopada 2018 | autor: Dorota Szelągowska

Foto: Piotr Mizerski

Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne

Wiem że czekacie na ten wpis, bo pytań o to skąd mozaika i krzesła i biurko…. i wszystko… dostałam bez liku 🙂 Odcinek piąty to 42 m2 dla jednej z najwspanialszych Rodzin jakie poznałam. 5 osób, miłość którą można by obdarzyć średniej wielkości państwo, ale miejsca mało więc kilka rozwiązań jest kompromisami. Na przykład stół „na wejściu” (w końcu częściej w mieszkaniu jesteśmy, niźli do niego wchodzimy) oraz kanapa na środku (dodatkowe miejsce do przechowywania i dostęp do niego – niezbędne). Zanim przejdę do wyliczania wszystkiego o co zdążyliście już zapytać, napiszę tylko, że mam taką teorię – im mniejszy metraż mieszkania, tym więcej miłości na tych metrach kwadratowych się rodzi. Nawet jeżeli się z tą teorią nie zgadzacie, to akurat u Ani i Łukasza sprawdza się ona w 100% 🙂

No dobra, koniec teorii, przejdźmy do praktyki! Zobaczcie jak wyglądało mieszkanie bohaterów przed rewolucją:

A tak, natomiast wyglądał projekt:

Projekt wykonany w programie SKETCHUP – https://sketchup.com.pl

A teraz zapraszam was na spacer po „nowym” mieszkaniu Ani i Łukasza 🙂

Foto: Piotr Mizerski

W kuchni najważniejszym elementem stała się mozaika dekoracyjna z serii Colours kupiona w Castoramie – wiem, że pytacie o fugę, więc odpowiem tak: wybrałam taką, która pasuje do mozaiki 🙂 A tak serio, pamiętajcie, zawsze wybierając fugi, dobierajcie takie które są o ton jaśniejsze, lub o ton ciemniejsze od wybranej przez was płytki/mozaiki. Wokół niej powstała zabudowa kuchenna METOD z szarymi drzwiami RINGHULT. Dobrałam do nich pasujące kolorystycznie blaty (także z IKEA). W salonie u Ani i Łukasza pomalowałam sufit dedykowaną do tego celu farbą TIKKURILA ANTI-REFLEX White 2. Wybrałam farbę specjalnie przeznaczoną do sufitów, która niweluje refleksy świetlne wywołujące wrażenie nierówności podłoża – powierzchnia zachowuje jednolicie matowy wygląd niezależnie od kąta padania światła.  Dodatkowym atutem tej farby jest konsystencja, jest tak gęsta, że nawet przy malowaniu sufitu, nie musimy się obawiać zachlapania wszystkiego dookoła. Farba nie spływa z wałka i bardzo dobrze i szybko wiąże się z malowaną powierzchnią.

Foto: Piotr Mizerski

W części łączącej salon z kuchnią, między wejściami do łazienki i sypialni dzieci, postawiłam bielony stół NORRAKER wraz niebieskimi krzesłami ODGER. Obok stołu zwiesiłam lustro, a dopełnieniem całości okazały się piękne miedziane lampy TJUGOFEM. Dodatkowo,  jedną ze ścian (dla przełamania panującej wszędzie bieli) pomalowałam farbą lateksową do ścian i sufitów TIKKURILA OPTIVA Matt 5  w kolorze bladego błękitu, odcień NCS S 1510-B. Farba gwarantuje jednorodną strukturę powłoki o jednolitym połysku oraz najwyższej odporności na zmywanie i szorowanie na mokro. Farba dostępna jest w gamie ponad 13 tysięcy odcieni, które są bardzo trwałe w czasie.

Foto: Piotr Mizerski

Błękit ściany, świetnie odbija się w obszernej szafie z lustrzanymi frontami, zbudowanej przez Darka. Przed szafą, trochę „na środku” pokoju postawiłam, wygodną, rozkładaną sofę VILASUNDw pasującym do zasłon i dywanu kolorze błękitu.

Foto: Piotr Mizerski

Vis a vis sofy, stanęła szafka z telewizorem, nad którym zawisło „nasze wspólne dzieło sztuki” czyli efekt sesji zdjęciowej naszych Bohaterów. Na środku ustawiłam jeszcze stolik YPPERLINGoraz wygodne pufy.

Foto: Piotr Mizerski

Choć w pokoju dzieci, główną rolę odegrało łóżko piętrowe zrobione przez Darka, na którym położyłam śliczną, kolorową pościel z serii DJUNGELSKOG, to swoje miejsce znalazło tu też biurko dla starszych dzieciaków, oczywiście i w tym przypadku niezastąpiony okazał się Darek :). Przy biurku postawiłam dwa obrotowe krzesła LILLHOJDEN. W kąciku znalazło się miejsce dla najmłodszej mieszkanki tego pokoju – łóżeczko dziecięce SUNDVIK, a zaraz obok, na jednej z dłuższych ścian, stanęła szafa zbudowana, oczywiście przez Darka 🙂 Dopełnieniem tego pokoju jest fotel STRANDMON – powszechnie zwany uszakiem!

Foto: Piotr Mizerski

Na sam koniec została łazienka.

Foto: Piotr Mizerski

Choć to niewielkie pomieszczenie, to jednak udało mi się w nim zamknąć wszystko co w łazience dla 5 osób jest potrzebne. Ze względu na dzieci została wanna – choć zrobiłam też ukłon w stronę Łukasza i wstawiłam ruchomą szybę prysznicową, dzięki czemu można z wanny korzystać jak z kabiny. Na podłodze i jednej ze ścian położyłam proste białe kafle, na pozostałych ścianach (oraz zabudowie wanny) kafle imitujące drewno. Nad umywalką, którą wpuściłam w szafkę GODMORGON z dwiema szufladami, zawisło lustro w białej ramie. Cała zabudowa łazienki (poza szafką pod umywalką) zrobiona została przez  Darka Stolarza.

Foto: Piotr Mizerski

Mam nadzieję, że podobała się wam ta rewolucja, jak sami już pewnie wiecie, reakcja Ani i Łukasza była bezcenna 🙂

Jeżeli macie ochotę wzruszyć się raz jeszcze, albo przegapiliście odcinek 5, to zapraszam na powtórki w HGTV (wtorek g. 20, środa g. 16, czwartek g. 9.55). Premiera odcinka 6. już w piątek (g. 22) w HGTV i w niedzielę (g. 18) w TVN.

Natomiast, jeśli wy macie ochotę na drobne zmiany swoich wnętrz lub planujecie całkiem poważne rewolucje, zapraszam po więcej inspiracji od IKEA.

Uściski,
Do.

Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne

O CZYM MYŚLISZ?

Dodaj komentarz

Podobne artykuły