Odcinki  

W pracy po pracy, czyli firmowy śledzik

17 grudnia, 2018
dorota.s

17 grudnia 2018 | autor: Dorota Szelągowska

Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne

Przyszedł ten czas, kiedy mamy chwilę przerwy w zdjęciach – aż do nowego roku, inne projekty też zaczynają zwalniać – czyli można urządzić firmową wigilię. Jak sobie podliczyłam ludzi z którymi na stałe współpracuję, to wyszło mi, że prowadzę całkiem sprawnie działające przedsiębiorstwo. Część mojej Ekipy znacie dobrze z programów, część mieliście okazję poznać po ostatnich wpisach na FB – gdzie przedstawiałam ich (i jeszcze chwilę przedstawiać będę) za pomocą świątecznych postów, w których prezentuję pomysły na świąteczne dekoracje, czy wypieki.

W sobotę przyszedł czas, aby zebrać wszystkich pod jednym dachem, żeby wspólnie zjeść kolację, napić się barszczu (oraz wielu innych napojów 🙂 i wreszcie pogadać o tym co było, jest i będzie. Stwierdziłam, że nie będzie to takie spotkanie, gdzie wszyscy stoją i gapią się w podłogę, a prawdziwa kolacja wigilijna! Zasada była jedna, każdy przynosi coś co można postawić na stole.

Zanim jednak wszyscy się zeszli, zanim półmiski wypełniły się świątecznymi pierogami, śledziem (w wielu odmianach) i ciastami, musiałam jakoś zaaranżować biurowy stół, aby jak najbardziej oddawał wigilijną atmosferę.

W tym roku postawiłam na dwa kolory dominujące – czerwony i biały oraz o jeden dodatkowy – zielony. Na początek czerwony obrus DYLIK, na którym położyłam białe bieżniki MARIT. Zastawa, to niezawodna i elegancka kolekcja ARV w kolorze białym, więc sprawdzi się w prawie każdej stylizacji!

Sztućce z serii SKUREN wstawiłam w osłonkę na doniczkę SAMVERKA, w której zmieściły się także serwetki oraz gałązki sosnowe.  Obok talerzy postawiłam kieliszki FÖRSIKTIGT oraz szklanki z najnowszej zimowej kolekcji VINTER.

Na stole poza zastawą pojawiły się także stojaki na świece, z tej samej serii co koszyki na sztućce, które wykorzystałam jako półmiski na dania – w jednym pojawiły się pierogi, w drugim makowiec – pamiętajcie, żeby je dokładnie umyć, najlepiej wyparzyć, przed podaniem w nich jedzenia – w końcu ich pierwotne przeznaczenie jest zgoła inne 🙂

Do dekoracji stołu wykorzystałam koszyczki na świece SAMVERKA, butelki KORKEN, z których zrobiłam świeczniki oraz bombki choinkowe z kolekcji VINTER. Mini torebki prezentowe z serii VINTER wykorzystałam jako wizytówki dla gości.

Na parapecie pod kandelabrem STRALA zrobiłam kącik na słodkości: makowiec we wspomnianym koszyku na świece oraz ciastka owsiane na złotej paterze VINTER.

Stół wigilijny już po chwili, nie prezentował się tak elegancko jak na zdjęciach, ale spotkanie udało się przednio i trwało do późnej nocy. Wszyscy jedli, pili i świetnie się bawili – bez spinki i ciśnienia – czego i Wam życzę przy okazji wszelkich pracowych i towarzyskich śledzików.

Ściskam Was mocno!

Do.

Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne

O CZYM MYŚLISZ?

Dodaj komentarz

Podobne artykuły