03 września 2014 | autor: Dorota Szelągowska

Po takich dniach zdjęciowych jak ostatnio, jeszcze bardziej lubię to co robię. Nowe miejsce, nowi bohaterowie, nowa ekipa i mnóstwo emocji. Ale przede wszystkim ciężka praca. Naprawdę to nie lada wyczyn, ogarnąć wszystko w 3 dni … Nie było łatwo, ale radość najmłodszego z bohaterów zrekompensowała nieprzespane noce. Słowem – najlepiej 🙂

Nagrania do odcinka drugiego już za nami. Marzę, żeby pokazać Wam efekt końcowy, ale muszę jeszcze chwilę wytrzymać. Obiecuję, że uzupełnię galerię już po emisji ten niezwykle pozytywnej historii (od razu zapraszam do TVN Style  w każdą sobotę od 13 września o godz.16.40 ).

Jutro zaczynamy kolejne zdjęcia i tak, właściwie bez przerwy, będzie do końca listopada. Czyli chwilowa pauza w trybie życie. Ale jako, że mój Mąż robi dzięki temu pierwsze podchody do gotowania, to może nie będzie tak najgorzej 🙂

ściskam wszystkich

Do.

PS. W galerii, na pobudzenie programowego apetytu, trochę zdjęć z bałaganu metamorfozowego drugiego odcinka.