Porady  

Na nowo, czyli wakacyjne zabawy w recycling

3 sierpnia, 2016
dorota.s

03 sierpnia 2016 | autor: Dorota Szelągowska

Urlop to idealny moment, aby nadrobić prywatne zaległości aranżacyjne 🙂 W domu na Warmii przez dwa tygodnie jeździłam z meblami, zamieniając funkcjonalność pokoi i opędzałam się od coraz to nowszych pomysłów. Z części zrezygnowałam z rozsądku, część wprowadziłam w życie. Znalazłam też czas, by odczyścić starą maszynę i odnowić szafkę nocną – skarby znalezione w starej szopie. Przy renowacji szafki pomógł mi mój przyjaciel Maciek. Moi bliscy wiedzą, że odwiedzając mnie na Warmii  jest prawie pewne, że zostaną zagonieni na prac różnych. Maciek nie opierał się bardzo, bo od ponad 20 lat zajmuje się aranżacją wnętrz, tworzeniem, przerabianiem i wymyślaniem różności. Trochę się złościł, ale wiem, że to uwielbia 🙂

Szafka znaleziona w szopie była bardzo zniszczona. Jej kształt i proporcje sprawiły, że uznałam, że warto ją wykorzystać i odnowić tak, by podkreślić jej atuty.

 

Do renowacji użyłam:

  • szlifierki

  • farby: biały podkład, szary oraz błękit

  • taśmy malarskiej, akcesoriów do malowania

  • płytek do wyłożenia spodu szafki

Na początku, dokładnie oczyściłam szafkę. Pamiętajcie, że taka zabawa brudzi wszystko na około, dlatego staram się takie prace wykonywać w garażu, na balkonie a najlepiej na powietrzu – jeżeli mam taką możliwość.

Po oczyszczeniu (trzeba zmieść resztki pyłu) pomalowałam ją na biało (baza), na szaro, a na końcu użyłam błękitnej farby. Pamiętajcie, żeby pomiędzy warstwami zrobić przerwę, aby farba przeschła.

Po wyschnięciu błękitnej farby zaczęłam „postarzać” szafkę. Polega to na punktowym, delikatnym użyciu szlifierki, tak, by widoczne były 3 kolory, ale także samo drewno. Trzeba to robić powoli i stopniowo, by nie przesadzić z ilością przecierek.

Na koniec, na dolnej półce położyłam dwa kafle, które nadały jej nieco folkowego charakteru. Maćku, dziękuję za pomoc 🙂

Do.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Podobne artykuły