Ma być megawygodne, zapraszać do snu i cieszyć oko – to mój przepis na łóżko idealne. A jak to zrobić?

Komfort zależy od wymiarów i rodzaju materaca, ale akurat tę decyzję podejmujemy raz na kilka lat. Za to wyglądem łóżka możemy się bawić w nieskończoność – wystarczy zmienić dodatki, by nadać sypialni zupełnie nowy klimat. Mam to nieźle przetestowane w sypialniach swoich, sypialniach bohaterów programów, a ostatnio… w sypialni Mariki.

Grając kolorami i kształtami poduszek, rodzajem pościeli, fakturą pledów i narzut udało nam się zupełnie zmienić klimat małej sypialni. Zobaczcie, jak do tego doszło.