Prezent na ostatnią chwilę, czyli twórczy recycling (znowu)
18 grudnia 2015 | autor: Dorota Szelągowska
Wspominałam Wam już o tym, że mam ukochaną kierowniczkę budowy Małgosię, ale nie wspominałam, że Małgosia ma córkę – Zofię. Obie odwiedziły mnie ostatnio, wpadając przy okazji w oko cyklonu świątecznych przygotowań. Żadne ręce nie mogą się marnować, Gosia została więc wysłana w towarzystwie chłopaków za miedzę w celu zdobycia choinki, a Zośka usadzona przy stole wśród najlepszych rzeczy świata, czyli koralików, łańcuszków i innych błyskotek, które naprędce zorganizowałam.
Od razu zaznaczę, że inspirację do tego DIY znalazłam w jakimś craft-owym czasopiśmie, które zakupiłam na stacji benzynowej po drodze na Warmię.
Rzecz dotyczy choinki. W ramce. Idealnego prezentu na ostatnią chwilę, lub po prostu stylowej dekoracji wnętrza. Żeby ją zrobić potrzebujecie:
1 ramka (wielkość zależy od Was), bez szybki
-
materiał na tło – najlepiej jednolity, cudownie sprawdza się plusz
-
klej na gorąco
-
klej tapicerski
-
koraliki, łańcuszki, stara biżuteria, mogą być śrubki – jednym słowem wszystko co się błyszczy.
Najpierw naklejamy materiał na plecówkę ramy ( dokładnie go rozłóżcie) za pomocą kleju tapicerskiego. Potem całość wkładamy do ramki i zaczynamy proces twórczy.
Zośka sama rozplanowała całość, na górę przyklejając ozdobę choinkową w kształcie gwiazdy. Potem nastąpiło żmudne klejenie. Nie obyło się bez zbyt bliskich spotkań z klejem na gorąco, ale już 40 minut później choinka była gotowa. Przepiękna.
Jako, że dzieło wyszło razem z Gosią i Zosią, naprędce postanowiłam stworzyć swoje. Zupełnie przypadkowo wyszło jakieś takie… Klimtowskie – (Gustawie wybacz to porównanie) 🙂
Polecam Wam bardzo ten DIY – szybki, prosty i można osiągnąć wspaniałe efekty. Kto zrobi własną, niech dosyła zdjęcia – dołączę galerię do tego wpisu.
Uściski
Do.