Rzeźnia, czyli moja warmińska łazienka w 4 odc MDSZ
6 czerwca 2017 | autor: Dorota Szelągowska
Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne
Długo zastanawiałam się na wyborem łazienki, by pokazać jak bez kucia i ciężkiego remontu zmienić to pomieszczenie. Łazienka to przestrzeń, której metamorfoza kojarzy nam się z masakrą – pyłem, brudem i niekończącymi się problemami. W ostatnim odcinku MDSZ pokazuję, że wcale tak nie musi być. Ważny jest punkt wyjścia.
Neutralna baza (wiem, powtarzam to często) jest najważniejsza. Pamiętajcie – projektując łazienkę wybierzcie proste płytki i unikajcie mocnych dekorów. Te na pewno znudzą się Wam po kilku latach i remont zacznie się od początku. Moja łazienka, pieszczotliwie zwana rzeźnią, powstała trochę z przypadku. Nie miałam pomysłu i czasu, aby się nią zająć (tak, nawet mnie czasami się to zdarza), więc wybrałam najtańsze białe kafle z sieciówki. Dzięki temu mogę zrobić z tym wnętrzem wiele.
Pierwsza metamorfoza, to wersja ekonomiczna. Na skosie położyłam tapetę w deski (do kupienia w każdym markecie budowlanym). Zabudowę pod oknem uzupełniłam bielonymi skrzynkami po owocach kupionymi w moim ulubionym komisie meblowym Sezam w Biskupcu. Zabudowę wykończyłam zasłonką w pasy. Na oknie pojawiła się rzymska roleta w mocną kratę z Dekorii.
Klimatu tej łazience nadają dodatki: płasko tkany dywan odpowiedni na taras i do łazienki (odporny na wilgoć, łatwy w utrzymaniu), zrobiony własnoręcznie wieszak i galeria obrazków o zabawnym przekazie.
Druga metamorfoza wymagała większego przygotowania i pomocy Darka oraz Romana. Nadal jednak – nie kuliśmy, nie brudziliśmy i nie robiliśmy rewolucji. Rzeźnia stała się turkusowym królestwem.
Tapetę zastąpiła szara ściana – farba do łazienek o mocnym kryciu i intensywnym kolorze. Na ścianie obok położyłam – z pomocą Darka i Romana płytki lvt Harvey Maria o mocnym wzorze. To produkt podłogowy, ale można go również użyć na ścianach. Jest odporny na wilgoć i jest naprawdę łatwy w kładzeniu. Pamiętajcie tylko, że tak mocny wzór jest dobry do łazienki z prysznicem, ale do tej z wanną, gdzie spędzacie więcej czasu wybrałabym inny z wielu dostępnych.
Do zabudowy pod oknem Darek dodał drzwiczki, a całość, łącznie z blatem zyskała szary kolor.
Zasłonę prysznicową zastąpiłam szybą na wymiar.
W łazience pojawiły się dodatki w stylu vintage: przecierane krzesło i dwa lustra – jedno stylizowane, drugie przerobione przeze mnie. Tak, tak druga metamorfoza wymagała więcej pracy, ale myślę, że było warto.
Do.
Zapraszam na powtórki programu do HGTV:
-
czwartki 14:00
-
piątek 8:00 i 23:00
Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne