Sypialnia w wersji mini, czyli sposób na małe wnętrze
20 listopada 2015 | autor: Dorota Szelągowska
Chyba wszyscy to znamy – w końcu większość z nas wychowała się na blokowiskach, w niewielkich mieszkankach. Z resztą jednym z najczęstszych pytań jakie mi zadajecie dotyczy właśnie zagospodarowania małych powierzchni. Przedstawiam Wam zatem moją warmińską sypialnię gościnną- całe 2.20 na 2.30
Głównym motywem mini sypialni stał się styl marynarski: w kolorach i dodatkach. Chciałam także, aby był to przykład realizacji funkcjonalnej i niskobudżetowej. Dwie przeciwległe ściany do wysokości skosu pomalowałam na granatowo – ciemny niebieski w odcieniu navy. Skosy wokół okna pokryłam paskami. Oczywiście, w tym miejscu mogłabym położyć tapetę, ale kupno całej rolki, byłoby na pewno droższym rozwiązaniem. Pomalowanie w paski, nie jest trudne. Jest czasochłonne i wymaga cierpliwości. Moja rada: starajcie się nie malować taśmy malarskiej. Taśma zbyt mocno zmoczona farbą ciężko odchodzi od ściany i potrafi zniszczyć biały podkład. Taśmę trzeba zdjąć od razu po pomalowaniu, kiedy farba jest jeszcze wilgotna.
Centralnym meblem stało się rozkładane łóżko HEMNES z IKEA. Złożone pełni funkcję sofy pełnej poduszek w miksie kolorystycznym bieli, granatu i czerwieni, a głębokie szuflady są dobrym miejscem do przechowywania. Aby powiększyć wnętrze dodałam lustro – zawsze sprawdzający się patent.
Dwa wiosła – jedno dekoracyjne, drugie służące jako wieszak zostały kupione w pobliskiej marinie. Oczyściłam je i nadałam nowe życie. To taka kropka nad i stylu marynarskiego – zresztą wystarczy trochę wyobraźni i samozaparcia. Internet jest pełen oryginalnych dodatków, które w takim wypadku mogą służyć jako dekoracje. Stare boje, koła, sieci. Ważne tylko, żeby stosować je ostrożnie, by wnętrze nie przypominało rybackiego kutra, tylko nawiązywało do konkretnej stylistyki.
pozdrawiam Do.