„TOTALNE REMONTY SZELĄGOWSKIEJ” – czas START czyli odc. 1.!!!
7 października 2020 | autor: Dorota Szelągowska
Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne
Jak ja nie mogłam doczekać się tej chwili! W poniedziałek o 21:30 w TVN, mogliście zobaczyć premierowy, 1. odcinek nowego programu „Totalne remonty Szelągowskiej” 🙂 Jest to oczywiście program o remontach, ale inny niż wszystkie dotychczasowe. Remont jest niespodzianką – właścicele mieszkań i domów (TAK! remontujemy również domy!) dowiadują się o tym, że zostali zgłoszeni do programu przez swoich bliskich dokładnie w tym samym dniu, w którym remont się zaczyna. W tym projekcie nasi bohaterowie są w centrum uwagi – to ludzie, którzy całe życie robili coś dobrego dla innych, a nie mieli czasu pomyśleć o sobie. W „Totalnych remontach” dobro wraca do nich nieoczekiwanie i z wielką mocą 🙂 Nad programiem pracowalismy przez wiele miesięcy i ze zględu na pandemię ruszyliśmy z lekkim opóżnieniem, ale jak już ruszyliśmy, to na całego i w całą Polskę – na pierwszy ogień poszedł Gdańsk i niezwykła historia Stefana i jego żony Magdy.
Stefan, zgłoszony do programu przez swoją Matkę z Wyboru, czyli mamę przyjaciółki, która adoptowała go jako natolatka, 49 metrowe mieszkanie odziedziczył po babci. Mieszkanie było kompletnie zrujnowane. Przez wiele miesięcy, wspólnie z Magdą i przyjaciółmi, własnorecznie demontowali, skuwali, czyścli i naprawiali wszytko co się dało. Włożyli w to ogrom pracy, ale każdy kto kiedykolwiek remontował takie mieszkanie wie, że to dopiero początek. Następnym etapem mięli zająć się już fachowcy. Takiej fuszerki jak to co po sobie zostawili dawno nie widziałam… Nazywając rzecz całkiem wprost – Stefan i Magda zostali przez nich okradzeni. Zlecona robota albo nie została wykonana wcale, albo wykonano ją tak, że efekty nadawały się wyłącznie do testowania łomów i młotów. Gdy nasi bohaterowie wydali już całą kasę jaką mieli na remont, przyszedł czas pandemii, a druga babcia Stefana dostała udaru. Oboje przez wiele tygodni poświęcili się opiece nad nią i nic nie wskazywało na to, że w dającej się przewidzieć przyszłości będą mieć jakiekolwiek szanse na wyremontowanie mieszaknia i na swoje pierwsze własne i pierwsze wspólne miejsce… Historię tej pary trudno opisać w kilku zdaniach, dlatego jeśli nie wiedzliście odcinka, zobaczcie go koniecznie – terminy kolejnych emisji znajdziecie jak zawsze na końcu wpisu. Ja w blogowym podsumowaniu skupię się na remoncie, bo jak zawsze dostałam już od Was milion pytań o to co, skąd i jak zostało zrobione 🙂
Stefan i Magda, praktycznie nigdy tu nie zamieszkali więc wyprowadzka polegała przede wszytkim na pozbyciu się bałaganu pozostawionego przez wspomnianych już „fachowców”. Do zabezpieczenia i przechowania mięliśmy tylko pianino po Babci.
Jak widzicie w projekcie, postawiłam na naturalność i stonowane kolory. Dużo drewna – w różnych odcieniach oraz biele i szarości – co pewnie wcale was nie zaskoczyło 🙂
SALON:
W całym mieszkaniu, wszystkie ściany (poza słupkiem kominowym) i sufity pomalowaliśmy na biało. Na podłodze, poza łazienką, położyliśmy deskę trójwarstwową JESION LAKIEROWANY BIAŁY z Castoramy. Postawiliśmy modułową sofę Vallentuna z Ikei. Przy niej stoliki kawowe, także modułowe, także z Ikei. Pod oknem postawiłam stół z białym blatem (Westwing), oraz białe krzesła Ikea – obok na ścianie zawiesiłam białe lustro ze szprosami (InneMeble.pl) Nad stołem zawisły lampy z Westwing. W oknach zamontowałam rolety rzymskie SOYO. Całość dopełniłam dodatkami z Castoramy i TK Maxx (dywany, osłonki na kwiaty i poduszki). Na ścianie nad kanapą zawiesiłam ozdoby kupione na internetowych aukcjach.
W przedpokoju jedną ze ścian pomalowałam farbą GoodHome na szaro-miętowy kolor (R267D) – tej sami farby użyłam w kuchni do pomalowania słupka kominowego. Na tej ścianie pięknie prezentuje się konsola, którą zrobiłam razem z Darkiem.
KUCHNIA:
W kuchni postawiłam na białą, elegancką zabudowę PIANO z Castoramy, z drewnianymi dębowymi blatami. Na ścianach położyłam białe klasycznie rżnięte kafle BRIKA. Piekarnik, płyta, lodówka i okap to biała seria kuchenna Beko. Pod oknem zamontowałam stalowy zlew wpuszczony w blat, do niego dobrałam nowoczesną baterię MUNGO z funkcją filtracji wody z KFA Armatura.
ŁAZIENKA:
W łazience na podłodze oraz za toaletą i bidetem położyliśmy imitujący drewno gres szkliwionyWOOD ESSENCE, a na ścianach pod prysznicem białe kafle Brika ARTE z Castoramy. Umywalkę wpuściłam w szafkę umywalkową IMANDRA. Nad umywalką zawisła lustrzana szafka z tej samej castoramowej serii. Łazienkę ozdobiłam grafikami, zegarem i kwiatami.
GABINET:
W gabinecie jedną z głównych ról, odgrywają drzwi. Białe, drewniane, piękne – już po samych zachwytach pewnie się domyślacie, że wyszły spod ręki Darka 🙂 Na ścianę vis a vis okna, położyłam deskę (tą samą co na podłodze) w kolorze białego jesionu. Na niej postawiłam ikeowskie regały systemowe Ivar z naturalnego sosnowego drewna. Na ścianie obok zawiesiłam dwie gitary Stefana. Obok postawiłam pianino po babci. Żaden gabinet nie obędzie się bez biurka i krzesła – postawiłam na szwedzkie, eleganckie, białe meble (biurko Hemnes, krzesło Odger). Całość uzupełniłam lampą podłogową i pufem z Westwing.
SYPIALNIA:
W sypialni główną rolę, jak zawsze, odgrywa łóżko – to jest prosto ze Szwecji 🙂 Ścianę za nim wypełniliśmy szarymi, aksamitnymi panelami tapicerowanymi STEGU – co z jednej strony dało piękną dekorację ścienną, a z drugiej wygodny i praktyczny zagłówek łóżka 🙂 W oknie zawisły lekko transparentne szare zasłony. W sypialni oczywiście stanęła jeszcze biała szafa DARWIN z modułowego systemu Castoramy. Obok łóżka, na stoliku nocnym stanęła biała lampka FRANKLIN(taka sama jak na biurku w gabinecie). Na podłodze położyliśmy białe DYWANIKI ze sztucznej skóry.
BALKON:
Na balkonie, żeby osiągnąć efekt WOW, wystarczyło tylko dobrze sprzątnąć 🙂 ale nie bylibyśmy sobą gdybyśmy na tym spoczęli – obok drewnianego krzesła balkonowego z Castoramy, postawiliśmy głównie na kwiaty z tego samego sklepu 🙂
W tym miejscu chciałabym podziękować wszystkim zaangażowanym Marice i Dominikowi – za to, że zawsze stoją przy mnie! Chłopakom z ekipy LING-BUD – bez których nie udałoby się to wszystko w tak krótkim czasie! Darkowi – mojemu ulubionemu Stolarzowi, który zawsze znajdzie rozwiązanie w sytuacji bez wyjścia, Arturowi, którego ekipa w tym programie bije rekordy w tempie składania mebli oraz wszystkim, których nie widać, a bez których nie udałoby się to karkołomne przedsięwzięcie! <3
Zapraszam do oglądania kolejnych odcinków „Totalnych remontów Szelągowskiej” w TVN i HGTV oraz na Player.pl
Powtórka tego odcinka w TVN:
-
niedziela (11 października) godz. 18.00
Emisje tego odcinka w HGTV:
-
piątek (9 października) godz. 22.00
-
niedziela (11 października) godz. 15.30
-
poniedziałek (12 października) godz. 18.00
-
środa (14 października) godz. 11.30
-
czwartek (15 października) godz. 23.30
Ściskam, Do.
Uwaga: ten artykuł zawiera linki afiliacyjne