Trochę inne pisanki, czyli ostatni raz o jajach
18 kwietnia 2014 | autor: Dorota Szelągowska
To nagranie powstało trochę przy okazji – nie planowaliśmy pisankowych wynurzeń – ale niestety mnie poniosło…
Wiem, że ten sposób zdobienia jaj odbiega od tradycji i może… dobrze. Szczerze mówiąc nie miałam już zupełnie pomysłów na typowe pisanki. Kolejne kwiatki, wzorki, barwnik pachnący octem, który zawsze pozostawia nierówności. A może to dlatego, że nie umiem wyczarowywać na skorupce idealnych, mikroskopijnych rysunków. Na tyle idealnych żebym była zadowolona. To wszystko doprowadziło do odrzucenia farbek i pędzli na rzecz bliższej znajomości z filcem i klejem. Zdecydowanie się opłaciło. Muszę przyznać, że była to doskonała zabawa – nie mogłam przestać i absolutnie poczułam się przez chwilę, jakbym znowu miała 8 lat.
Usiądźcie więc dziś, ze swoimi dziećmi, rodzinami, przyjaciółmi i nawet jeśli nie macie jakichś specjalnych pomysłów na świąteczne ozdoby, dajcie się ponieść wyobraźni. I być może, powstanie z tego coś co Was zachwyci. Albo po prostu celebrujcie chwile z bliskimi. W końcu od tego są Święta 🙂
Dziękuję za zdjęcia Waszych dekoracji Wielkanocnych i czekam na więcej. Baaardzo czekam.
Dobrego dnia
Do.
PS Obiecuję, że od przyszłego tygodnia, już nie będę zarzucać Was jajecznymi tematami – przynajmniej przez chwilę.